Google EAT

Dzisiejsze pozycjonowanie w Google stoi oparte na E-A-T. Jeśli jeszcze nie słyszałeś z czym to się „je”, to zapraszam do mojego krótkiego artykułu na ten temat.

Choć bardzo głośno o EAT zrobiło się dopiero w sierpniu 2018 roku i przy okazji tzw. Google Medic Update, to pierwsze wzmianki o EAT możemy znaleźć już w 2013 i 2014 roku. To wtedy Google wypuściło podręcznik ocen jakości wyszukiwania. EAT po prostu ewoluowało w bardzo mocny algorytm, który nabrał na sile pod koniec tej dekady.

No dobrze, ale czym właściwie jest to całe EAT?

EAT to kolejna próba Google powstrzymania specjalistów od igrania z mechanizmem tej największej wyszukiwarki. Ma ona za zadanie zmusić autorów do tworzenia rzeczy wartościowych. Internet, który dziś znamy, mniej więcej dekadę temu, zaczął być napełniany gigantycznymi ilościami śmieciowych treści. Precle, katalogi, fora, blogi o wątpliwej jakości. To wszystko tworzone przez niezbyt lotnych copywriterów, a często – co jeszcze gorsze – przez generatory treści. Te „internetowe śmieci” dosłownie zapełniły sieć.

Dlaczego tak się stało? Oczywiście dlatego bo przynosiło to efekty. W końcu nikt by się nie trudnił czymś co nie daje korzyści. Google niejako przyzwoliło, by takie działania miały sens. Aby pozycjonować docelową witrynę, specjaliści od SEO rzucili się na ogromne ilości słabych tworów, które miały jedno zadanie: linkować do kolejnych witryn. Krótko mówiąc: nie dawały żadnej wartości użytkownikowi internetu, ale dawały korzyść właścicielom. I właśnie z tym Google postanowiło powalczyć poprzez EAT.

E – ang. Expertise
A – ang. Authoritativeness
T – ang. Trustworthiness

Bycie ekspertem, autorytetem i godnym zaufania

Dziś Google mocno stawia na bycie ekspertem i możemy temu jedynie przyklasnąć. Nagradzanie ludzie za tworzenie treści opartych na wiedzy, autorytecie oraz zaufaniu jest korzystne dla wszystkich stron.

Korzyści EAT:

  • właściciele witryn mogą wykazać się swoją wiedzą oraz doświadczeniem
  • użytkownicy otrzymują treści wysokiej jakości przede wszystkim takie, które faktycznie odpowiadają ich zapytaniu

EAT to nie jest jednorazowa zmiana

EAT to szereg ciągłych, nawet tych drobnych, poprawek. Google nieustannie dba o to, by dopasować wyniki wyszukiwań.

Co robić, by EAT nas nie zjadło?

Jeśli piszesz słabej jakości treści, lub je kopiujesz (Duplicate Content), bądź tworzysz treści tylko pod kątem nasycenia słów kluczowych, to najwyższa pora to zmienić.

Zamiast tworzyć kilkadziesiąt (albo kilkaset i więcej) śmieciowych stron w sieci, skup się na kilku i doskonal ich jakość.

Jeśli zależy Ci na przebiciu się w danej branży, to bądź w niej ekspertem i to pokaż. Albo znajdź kogoś, kto będzie ambasadorem Twojego produktu lub usługi i zrobi to za Ciebie.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here